Z prasy

ukraina flagaStrona internetowa Faustmusic.com udostępnia darmowe nuty hymnu narodowego Ukrainy w aranżacji Kazimierza Machali na kwartet waltorniowy.

Randall Faust (waltornista, wykładowca, były prezydent IHS) zwrócił się z prośbą do Kazimierza Machali o napisanie aranżacji hymnu Ukrainy na kwartet waltorniowy. Sugeruje jednocześnie, by pobierając darmowy plik, rozważyć wsparcie finansowe organizacji humanitarnych aktywnie pomagającym uchodźcom z Ukrainy. Wśród wymienionych znajduje się między innymi Polski Czerwony Krzyż.

W geście solidarności z Narodem Ukrainy prof. Kazimierz Machala wyraża nadzieję, że jego aranżacja pomoże nie tylko waltornistom podjąć decyzję o wsparciu pomocy uchodźcom.

 

Kazimierz MachalaRadosna wiadomość dotarła do nas zza oceanu. W dniu 8 sierpnia 2020 prof. Kazimierz Machala został uznany Honorowym Członkiem International Horn Society. To pierwszy Polak, który znalazł się w tym elitarnym gronie międzynarodowego stowarzyszenia waltornistów obok takich nazwisk, jak m.in. Hermann Baumann, Vitaly Bujanovsky, Alan Civil, Dale Clevenger, Vincent DeRosa, Philip Farkas, Philip Myers, Arkady Shilkloper, Barry Tuckwell czy Radovan Vlatković.

Ewelina Polańska-Sandecka – laureatka I miejsca w specjalności „waltornia” podczas II Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Michała Spisaka udzieliła wywiadu organizatorom Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Michała Spisaka w Dąbrowie Górniczej, w którym opowiedziała o swoich wspomnieniach z konkursu oraz jej dalszej muzycznej i osobistej drodze.

Wywiad z Krzysztofem Tomczykiem

Czuje się spełniony w roli pierwszego waltornisty Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, choć marzą mu się liczne koncerty solowe. Chciałby zostać w przyszłości nauczycielem, co umożliwiłoby mu przekazanie dalej swojej wiedzy na temat muzyki i instrumentu. Jak sam mówi wiele zawdzięcza Międzynarodowemu Konkursowi Muzycznemu im. Michała Spisaka, w którym zdobył III miejsce podczas jego drugiej edycji oraz I miejsce w edycji piątej.

W tym artykule:

Materiały

  • Trombita:
    • Drewno świerkowe – długość 360cm , średnica min 50cm,
    • kora (łyko) z drzewa czereśniowego,
    • róg krowi,
    • drewno czarnego bzu do budowy ustnika.
  • Róg:
    • drewno świerkowe: o odpowiednio wygiętym kształcie,
    • korzeń świerkowy do budowy obrączek,
    • drewno czarnego bzu do budowy ustnika.

Rozbrzmiały koniakowskie trombity

Jan Bogłowski, Antoni Adamus i Tadeusz Rucki zagrali przed międzynarodową publicznością w miasteczku Nendaz w Szwajcarii. Koniaków Trio, bo tak nazywają się artyści, wzbudził zachwyt, grając żywą melodyjną muzykę beskidzką. Co roku w przepięknej alpejskiej scenerii odbywa się międzynarodowy festiwal poświęcony muzyce granej na pasterskich rogach.

Horn Call 02/2015Międzynarodowe Stowarzyszenie Waltorniowe International Horn Society w wydawanym przez siebie periodyku Horn Call (luty 2015) zamieściło informację o Akademii Młodego Waltornisty - drugiej edycji festiwalu dla najmłodszych adeptów gry na waltorni.

Festiwal odbył się w czercu 2014 roku i cieszył się sporym zainteresowaniem środowiska.

Organizatorem festiwalu była Katedra Instrumentów Dętych i Perkusji Akademii Muzycznej w Katowicach, Szkoły Muzyczne w Bielsku-Białej i Dąbrowie Górniczej oraz portal internetowy waltornia.pl.

Honorowy patronat nad imprezą objęło Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie.

Festiwal mógł odbyć się dzięki wsparciu finansowym firm ZM Concept, Jarmuła Music i Aviva.



 

Pierwszy ważny list z informacją, że zostałem solo waltornistą Filharmonii Dortmundzkiej otrzymałem w środku sezonu 1956-1957. Tamtejszy dyrektor muzyczny Rolf Agop szybko mnie zauważył i zatrudnił. W programie był pierwszy koncert Straussa i grałem go z pamięci, jak solista. Cztery lata później dostałem angaż w Stuttgardzkiej Symfonicznej Orkiestrze Radiowej i pracowałem tam z wieloma cudownymi dyrygentami. Pierwszym dyrygentem był tam Hans Müller-Kray, a gościnnie występowali Carl Schuricht, Sergiu Celibidache, Karl Böhm, Benjamin Britten i Paul Hindemith.

Józef Czarnecki – czołowy waltornista okresu międzywojennego. Wrażliwy, szlachetny, skromny człowiek. Nie cierpiał fałszu w życiu i w muzyce. Cierpienia, których nie szczędziło mu życie, przyjmował z godnością. O artyście, mistrzu waltorni, opowiedział mi jego mieszkający w Wołominie syn Ryszard Czarnecki.

Największa w Polsce sala koncertowa znajdzie się w nowej siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach (NOSPR), pomieści ok. 1800 słuchaczy. Budynek NOSPR, który ma powstać do 2013 r., będzie nawiązywał do śląskiej architektury i symboliki Unii Europejskiej. Siedziba orkiestry ma być jednym z głównych atutów Katowic, starających się o uzyskanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku.

Nowa siedziba NOSPR

W tym artykule:

  

Sztuka, rzemiosło, być może nawet nauka...

Większość grających na instrumentach dętych blaszanych uważa, że wpływ na jakość grania ma sposób budowy instrumentu oraz użyte do jego produkcji materiały. Skład, grubość oraz twardość metali jest często wymieniana jako ważny element. Określenia typu „ręcznie kuta czara” można znaleźć w reklamach różnych producentów. Ten artykuł pozwoli zapoznać się z narzędziami, materiałami oraz technikami używanymi przez wytwórców instrumentów blaszanych w czasach obecnych, jak i w niedalekiej przeszłości.

Alan Civil

Alan Civil był jednym z najwybitniejszych waltornistów na świecie, a jednocześnie charakteryzowało go niezwykłe falstaffowskie podejście do życia. Zmarł mając 60 lat. (Falstaff – postać literacka, którą cechuje ogromna chęć życia, niepoprawny optymizm oraz marzycielski stosunek do rzeczywistości – przyp.tłum).

Civil wcześnie rozpoczął grę na waltorni. Jeszcze w latach młodzieńczych wstąpił do wojskowej orkiestry dętej. Później rozpoczął naukę gry na waltorni pod okiem Aubreya Braina – ojca słynnego Dennisa Braina, a także uczył się w Hamburgu u Willy'ego von Stemma. Przez 22 lata obejmował stanowisko pierwszego waltornisty BBC Symphony Orchestra, aż do emerytury, na którą przeszedł w roku 1988. Posiadał niezwykle pełne, ciemne i okrągłe brzmienie, które możemy usłyszeć na jego nagraniach koncertów Mozarta, a które szczególnie imponująco brzmi w jego wykonaniu Serenady Banjamina Brittena, którą nagrał z tenorem Robertem Tearem oraz orkiestrą The Northern Sinfonia.

Michał Dworzyński

Fragment wywiadu z Michałem Dworzyńskim, laureatem I Nagrody na V Międzynarodowym Konkursie Dyrygenckim Donatella Flick. Dzięki niej otrzymał roczny staż w London Symphony, gdzie był asystentem Sir Collina Davisa oraz Valerego Gergieva. Obecnie jest pierwszym dyrygentem Filharmonii Szczecińskiej i Krakowskiej.

(...) Czy dużo pan musi opowiadać muzykom o swojej koncepcji wykonania utworu?

To zależy od utworu, choć zwykle staram się raczej tłumaczyć gestem. Mówić można dużo i długo bez większych problemów, ale czasem trudniejsze jest zrozumienie pytań, jakie zadają muzycy, gdy np. w Szkocji czy Walii wypowiadają zdania z miejscowym akcentem.

Edwin Golnik

Gdy myślę „waltornia” jawi mi się Mozartowska wizja polowania, nastrój, jaki dają dźwięki genialnego kompozytora. To on zaczyna panować nad moją wyobraźnią i zachwyca mnie tym, czego nie lubię, nie podzielam bowiem łowieckiej radości. Instrument jednak to nie metal, ale talent muzyka grającego na nim.  W tym momencie myślę o wirtuozerii waltornistów, czyli o ich mistrzu Edwinie Golniku. Waltornia jak każdy instrument może być przedmiotem rzemiosła, ale w wybitnych rękach powstaje najwspanialsza materia prawdziwej sztuki, a to już ścieżka po której stąpają bogowie, to wirtuozeria.

Jak donoszą zachowane do dziś źródła z drugiej połowy XVIII wieku wycinki prasowe oraz opinie niekwestionowanych autorytetów jak W.A.Mozart czy L. van Beethoven, Jan Vaclav Stich-Punto był w owym czasie najwybitniejszym waltornistą Europy. Dziś pamięć o nim trwa głównie w rodzinnych Czechach, ale tym bardziej warto poznać historię tego wybitnego muzyka i nietuzinkowego człowieka.

Wywiad z Eweliną Polańską

Ewelina PolańskaWaltornia to nie jest kobiecy instrument...

...bo w Polsce panuje taki stereotyp. Ale już coraz więcej kobiet gra na tym instrumencie, co można zauważyć w zagranicznych orkiestrach. I bardzo im to służy. Jest nas, waltornistek, coraz więcej. Niestety, w Polsce dzieci nawet nie wiedzą, jak wygląda waltornia, a grać na niej zaczynają się uczyć późno i na ogół z przypadku; dlatego że nie radzą sobie na skrzypcach albo na fortepianie. To przykre.

Ewelina PietrzakEwelina Pietrzak to najmłodsza instrumentalistka w orkiestrze Filharmonii Łódzkiej - pracuje od 20 września. I studiuje na trzecim roku w Akademii Muzycznej. W filharmonii grywała już na pierwszym roku. O tym, że orkiestra potrzebuje waltornistów, dowiedziała się od kolegów z uczelni. Ewelina nie pochodzi z rodziny muzyków, w jej domu nie było instrumentów, ale o tym zawodzie marzyła od dziecka.

- Mama zaprowadziła mnie do szkoły na Szpitalnej - wspomina. - Wolne miejsca były już tylko na fagot i waltornię. Pani doradziła waltornię, a ponieważ ani ja, ani mama nie wiedziałyśmy, jak ten instrument wygląda - zgodziłyśmy się.

Czy Fryderyk Chopin wywiózł z Antonina jakieś pomysły muzyczne i inspiracje dla swej twórczości? Kazimierz Pussak w szkicu Chopin w Antoninie1 zamieścił interesujące spostrzeżenie, dotyczące finału chopinowskiego Koncertu f-moll: "Odnosimy wrażenie, że słynny motyw waltorni poprzedzający kodę w owym finale, to jakby echo antonińskich polowań, docierające do myśliwskiego pałacu w jesienny poranek." Wspomniany "słynny motyw" - króciutka fraza solowa waltorni, rzeczywiście sprawiająca wrażenie myśliwskiego hejnału - wplątany jest w niezwykle tajemniczą "aferę"... Próbowali ją rozwikłać specjaliści z Pracowni Kryminalistyki Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego, eksperci z Zakładu Kryminalistyki MO, a także wybitny rzeczoznawca z Amerykańskiego Stowarzyszenia Badaczy Kwestionowanych Dokumentów.