Można uznać, że Fryderyk Chopin to jeden z najwybitniejszych kompozytorów, a jego twórczość znana jest wielu pokoleniom od epoki romantyzmu aż do współczesności. W takim razie co skomponował Fryderyk Chopin? Można wymienić wiele utworów autorstwa tego kompozytora:
W epoce romantyzmu wielu wybitnych instrumentalistów zajmowało się również kompozycją, pisząc przede wszystkim na swój instrument. Niektórzy z nich stali się sławni i są do dziś powszechnie znani, jednak większość pozostaje w zapomnieniu. Wśród tych zapomnianych jest Carl Daniel Lorenz. Jego nazwiska nie ma w muzycznych encyklopediach czy leksykonach. Długotrwałe poszukiwania oraz kwerendy w niemieckich bibliotekach pozwoliły mi jednak dotrzeć do kilku podstawowych informacji na jego temat.
Chciałem grać na trąbce. Moje nazwisko zaczyna się na literę R i w momencie, gdy komisja w szkole podstawowej alfabetycznie przydzielała uczniów do poszczególnych instrumentów to na literę R zabrakło już miejsc na trąbkę i przydzielili mnie na waltornię.
Gdy byłam w 6 klasie szkoły podstawowej chciałam dołączyć do orkiestry dętej… Poszłam na pierwsze zajęcia i zachwyciłam się przepięknym wyglądem waltorni. Mój najlepszy przyjaciel zamierzał grać na saksofonie, zdaliśmy sobie sprawę, że gdy on będzie saksofonistą, a ja waltornistką (oboje na pierwszych głosach) to będziemy mogli siedzieć obok siebie na próbach ?
Sonata na waltornię, trąbkę i puzon została napisana przez Francisa Poulenca w 19221 roku. Jest to niemalże jedyne dzieło napisane oryginalnie na taki skład wykonawczy w XX wieku2. Utwór powstał w okresie młodzieńczych poszukiwań Poulenca, w którym to krystalizował się jego charakterystyczny styl twórczy. Warto wspomnieć, że został on zadedykowany Mademoiselle Raymonde Lionossier, przyjaciółce z dzieciństwa, którą Poulenc darzył szczególną atencją, o czym świadczy fakt, że podróżował on z jej zdjęciem3.
W tym artykule:
Znając ogólny zarys muzyki kameralnej w wieku XX, należy określić rolę jaką odegrała w niej waltornia. Jednak, aby obraz tego zagadnienia był jak najpełniejszy, nie wolno zapominać o jednym z najistotniejszych czynników, jaki wpłynął na rozwój tegoż instrumentu i na jego rolę w muzyce. Wynalazek wentyli, bo o nim mowa, na tle innych odkryć XIX wieku, być może nie jest bardzo spektakularny, jednak zarówno dla wykonawców jak i kompozytorów muzyki z udziałem waltorni, stał się prawdziwym przełomem:
Są uważane za najpiękniejsze, wzruszają, przywołują wspaniałe wspomnienia, ocieplają atmosferę i sprzyjają zadumie – polskie kolędy to pieśni znane nie tylko Polakom, ale też innym Europejczykom. Są naszym dorobkiem kulturowym, z którego możemy być dumni i powinniśmy troszczyć się o to, aby nigdy nie został zapomniany. Święta Bożego Narodzenia bez kolęd nie są tak magiczne, to one tworzą tę świąteczną oprawę, na którą czekamy cały rok.
Polski waltornista - Paweł Cal zdobył 3. Nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Muzycznym Praska Wiosna (Czechy).
Konkurs w Pradze należy do wąskiego grona najbardziej prestiżowych w skali światowej. Do tegorocznej, 70-tej jubileuszowej edycji chęć udziału zgłosiło 94 młodych waltornistów z 26 krajów. Na podstawie przesłanych nagrań, organizatorzy zaprosili do udziału 59 instrumentalistów. Do 2 etapu jurorzy zakwalifikowali dwunastu a do finału - czterech uczestników. Prócz Pawła, w tym elitarnym gronie znależli się jeszcze: Alexandre Collard (Francja), Milena Viotti (Szwajcaria) i Yu Zeng (Chiny).
Paul Hindemith należy do bardzo wąskiego grona kompozytorów, którzy swoim dorobkiem tworzą całkowicie odrębny rozdział w historii muzyki. Indywidualizm jego twórczości wymyka się wszelkim próbom przyporządkowania jej do szerszych nurtów reprezentowanych w czasach, w których żył: z jednej strony bogactwo i różnorodność kompozycji niemalże wszystkich ważniejszych gatunków muzycznych, z drugiej zaś bezkompromisowa konsekwencja w kształtowaniu własnego warsztatu, rozpoznawalnego już po pierwszych taktach wielu utworów.
Przyjęło się uważać, iż gra na instrumentach dętych to domena mężczyzn. Być może wynika to z faktu, iż pierwotnie do gry na tych zaliczanych do najstarszych wiekowo instrumentów, dopuszczano jedynie mężczyzn. Kobiet grających na waltorni jest coraz więcej i coraz bardziej zachwycają poziomem swoich umiejętności. Tym bardziej warto o nich mówić, zachęcając tym samym młode, utalentowane dziewczynki do sięgnięcia po ten wymagający ale wdzięczny instrument.
Na na jednym z portali ogłoszeniowych pojawiła się z pozoru atrakcyjna oferta sprzedaży markowej waltorni (Alexander 103). Sprzedawca unikał bezpośredniego kontaktu telefonicznego, komunikował się jedynie poprzez portal. Proponował spotkanie w Gubinie przy niemieckiej granicy, zwlekając z podaniem konkretnego miejsca transakcji. Oferent wystawił instrument, który w tym samym czasie wstawiony był (do 3.02.2014) na brazylijskim portalu aukcyjnym przez rzeczywistego właściciela, jednak już po cenie rynkowej. Przesyłał za pośrednictwem poczty portalu zdjęcia, które pokrywają się w 100% ze zdjęciami tam zamieszczonymi, twierdząc, że ma do sprzedania ten właśnie instrument.
Analizując dorobek kompozytorski Bozzy nie sposób przecenić jego wszechstronnej wiedzy, dotyczącej znajomości warsztatu techniczno-wykonawczego niemalże wszystkich instrumentów dętych. Począwszy od Pięciu pieśni na tematy japońskie na flet i fortepian, poprzez Fantazję włoską na saksofon i fortepian a skończywszy chociażby na Suicie na cztery waltornie solo, udowadnia Bozza, że będąc skrzypkiem, wie o aerofonach więcej, niż mogłoby gwarantować nawet najlepsze wykształcenie kompozytorskie.
Rewolucja w pojmowaniu estetyki dźwiękowej zainspirowana prze Claude'a Debussy'ego stanowiła na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku fundament istoty muzyki francuskiej nadchodzącego stulecia. Najbardziej sensownym wydaje się przyjęcie zasady kontrastu między neoklasycyzmem Alberta Roussela a powracającymi falami awangardy Paryskiej, jako decydującego wyznacznika ogólnej charakterystyki francuskiej twórczości kompozytorskiej ubiegłego wieku. Na gruncie powyższego stwierdzenia nietrudno zauważyć, że w większości przypadków czynnikiem determinującym całokształt spuścizny poszczególnych kompozytorów był moment twórczego debiutu. Eugène Bozza zaczynał swoją karierę od sukcesów, na które inni kompozytorzy musieli czekać latami.
Trio Es - dur na skrzypce, róg i fortepian op.40 Johannesa Brahmsa zostało skomponowane w 1865 roku. Dzieło to, o ogromnej wartości artystycznej, zajmujące w literaturze muzycznej miejsce szczególne, jest także niezwykle interesującym utworem pod względem historycznym. Poznając okoliczności powstawania Tria, możemy zauważyć w jak znaczący sposób życie kompozytora wpłynęło na oblicze tego utworu. Szereg inspiracji związanych z przyzwyczajeniami Brahmsa i realizacją pasji, a także liczne natchnienia będące efektem nieprzewidzianych przypadków losu nie były co prawda jedynymi bezpośrednimi motywami do stworzenia tego dzieła kameralnego, ale nadały mu specyficzny charakter muzyczny.
W tym artykule:
Cztery koncerty waltorniowe i Rondo wpisała w twórczość Wolfganga Amadeusza Mozarta historyczna tradycja i praktyka wykonawcza. Współczesne badania naukowe wskazują na wiele wątpliwości w tym względzie a najwięcej kontrowersji wzbudza pierwszy koncert na róg będący najprawdopodobniej ostatnią kompozycją Mistrza na ten instrument.
Pierwszy koncert na róg KV 412 jest z kilku powodów prawdziwą zagadką. W niektórych publikacjach naukowych jeszcze z początku lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia podaje się, iż rękopisy koncertów KV 412/514 oraz 417 zaginęły bez śladu w Berlinie po roku 1850. Jest to jednak prawda niepełna, gdyż niezbyt powszechnie znanym jest fakt, iż rękopisy owe znajdują się obecnie w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Przed drugą wojną światową były częścią unikatowej kolekcji zbiorów specjalnych najwybitniejszych kompozytorów europejskich zebranych w słynnej Pruskiej Bibliotece Państwowej (Preußische Staatsbliothek) w Berlinie. Nasilające się naloty alianckie na stolicę III Rzeszy zmusiły Niemców już w roku 1943 do przeniesienia znacznej części zbiorów na tereny położone na wschód od Odry. W ten sposób rękopisy obu koncertów waltorniowych znalazły się w Krzeszowie na Dolnym Śląsku, skąd po odnalezieniu przez Polaków zostały przewiezione do Krakowa. Oficjalnie znajdują się w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej od roku 1945.
Utwory kameralne i solowe Wolfganga Amadeusza Mozarta na waltornię stanowią fenomen sam w sobie. Są największym przykładem inspiracji kompozytora instrumentalistą. Biorąc pod uwagę fakt jak niedoskonałym instrumentem był róg naturalny w stosunku chociażby do oboju, liczba utworów solowych na waltornię mogłaby przyprawić o zdumienie, jednak wydaje się ona oczywista z jednego prostego względu - mianowicie obecności w życiu twórcy przyjaciela - waltornisty Ignaza Leutgeba.
Kiedy już partytury zostały wybrane, a aranżacje przygotowane, można było przystąpić do najważniejszego i najtrudniejszego zarazem zadania, czyli nagrania płyty. W wypadku tradycyjnej sesji nagraniowej w realizacji bierze udział kwartet, czyli czterech muzyków grających symultanicznie. Profesjonalny zespół kameralny nie musi koncentrować się na podstawowych elementach muzyki, takich jak dynamika, wspólne rozpoczęcie utworu, granie w jednym tempie. Trening, jaki stał się ich udziałem podczas licznych prób, nauczył ich wspólnego oddechu, wyczuwania siebie wzajemnie, wrażliwości na partnerów z zespołu. Artyści oddają się wtedy wyłącznie subtelnościom interpretacji. Jednak w wypadku gdy muzyk, po pierwsze, nie wykonuje utworu symultanicznie z jego pozostałymi głosami, i - po drugie, dogrywa kolejne głosy do taśmy, trudności zaczynają się piętrzyć. Przedstawione są tu podstawowe problemy i zagadnienia, z którymi musi się zmierzyć instrumentalista, jak również realizator dźwięku. Szczególną uwagę poświęcono także rozmaitym sposobom tej nietypowej pracy. Metody wypracowane i opisane poniżej to owoc twórczego myślenia autora - jego osobisty wkład w rozwój alternatywnej interpretacji muzyki.
W tym artykule:
Historia powstania i perypetie Concertina e-moll na róg i orkiestrę są bardzo interesujące. Są nieodzownie związane z pobytem Carla Marii na Śląsku. Będąc najpierw dyrektorem teatru miejskiego we Wrocławiu, potem muzycznym intendentem, czyli osobą odpowiedzialną za życie muzyczne na dworze księcia Eugeniusza Wirtemberskiego w Carlsruhe i Oberschlesien. Dzisiejsza nazwa tej miejscowości to Pokój i leży ona w dzisiejszym województwie opolskim. Wówczas należała do wschodnich, kresowych rubieży Niemiec. Młody Weber przybywał tam od jesieni 1806 do wiosny 1807. Jak podają źródła, pobyt w Pokoju był niego idyllą i możliwością twórczego rozwoju, czego nie dawała wielkomiejska atmosfera miasta Wrocławia. Jako, że zarówno Carl Maria jak i jego ojciec Franz Anton prowadzili dość luźny i hulaszczy tryb życia, często popadali w rozmaite finansowe zobowiązania i długi, które nie spłacanie, zwiększały swoją wartość do nieraz olbrzymich kwot pieniężnych.
Waltornia pełni ważną rolę w każdej ze ścieżek dźwiękowych do filmów, do których Williams pisał muzykę. Kompozytor stosuje pełną skalę instrumentu i pełen zakres techniki wliczając w to podwójne i potrójne staccato, dźwięki zatkane, frullato, glissanda itp. Partie pierwszej waltorni są niekiedy tak rozbudowane i wymagające, że aż niewiarygodnym wydaje się fakt, że większość sesji nagraniowych odbywa się tego samego dnia, w którym muzycy dostają nuty. Nic dziwnego, że Williams lubi korzystać z usług już sprawdzonych waltornistów. Prym w tym zakresie wiedzie James Thatcher z Los Angeles. Począwszy od połowy lat 80 aż do początku pierwszej dekady XXI wieku w większości kompozycji partię pierwszego głosu wykonuje właśnie on.
Przełom XVII i XVIII wieku był okresem kiedy waltornia coraz bardziej zyskiwała na znaczeniu jako instrument solowy. Przyczynił się do tego przede wszystkim rozwój wielu ośrodków muzycznych, zatrudniających w swoich orkiestrach wybitnych instrumentalistów. Jednym z nich była Ratyzbona (niem. Regensburg), gdzie skrystalizowała się forma klasycznego koncertu na róg.
Strona 1 z 2