Vincent Derosa

Urodził się 5.10.1920 w Kansas City w rodzinie o tradycjach muzycznych: matka była śpiewaczką a ojciec grał na klarnecie. Po krótkich studiach u swego wuja – Vincenta DeRobertusa (waltornisty Paramount Studios), podjął naukę u Alfreda Braina (1. waltornisty 20th Century Fox Studios).

Jako siedemnastolatek zadebiutował w orkiestrze 20th Century Fox Studios. Dźwięk waltornisty można usłyszeć w filmach już od lat 40-tych ubiegłego wieku takich reżyserów, jak Henry Mancini, Alfred Newman, Lalo Schifrin czy John Williams. W czasie drugiej wojny światowej nagrał wiele nagrań dla potrzeb armii amerykańskiej. Po wojnie prowadził w Los Angeles działalność jako muzyk sesyjny, nie związany na stałe z żadną orkiestrą. W tej specjalności jest do dzisiejszego dnia niezastąpiony: nikt nie nagrał tylu audycji radiowych i telewizyjnych "na żywo”, muzyki do filmów i przedstawień. Był chętnie zapraszany do wszelkiego rodzaju formacji orkiestrowych związanych z nagraniami. Jego barwa zainspirowała wielu kompozytorów do szerszego stosowania waltorni w nagraniach muzyki filmowej. Swój autorytet jako waltornista osiągnął dzięki nieprawdopodobnej suteczności, precyzji i dyscyplinie w grze oraz niesamowitemu - bogatemu i donośnemu brzmieniu. Kariera instrumentalisty sięga sześciu dekad (zakończył ją w 2005) i obejmuje również pedagogikę (wykładowca University Southern California od 1974).

Na koncercie-celebracji emerytalnej DeRosy, kompozytor John Williams napisał: "Wkład Vince'a DeRosy w muzykę amerykańską jest nie do przecenienia. Był pierwszym waltornistą w hollywoodzkim studio na prawie każdym nagraniu przez czterdzieści lat. Prezentował najwyższy poziom instrumentalny i mogę szczerze powiedzieć, że to wszystko co wiem o specyfice waltorni, dowiedziałem się od Niego. DeRosa była inspiracją dla co najmniej dwóch pokoleń kompozytorów pracujących w Hollywood i dalszych. Jest szanowany na całym świecie i powszechnie uważany za jednego z największych instrumentalistów swojego pokolenia. To był zaszczyt, że pracowałem z nim przez te wszystkie lata."